Według Krajowego Rejestru Nowotworów nowotwory mózgu stanowią 2 proc. wszystkich zachorowań na nowotwory złośliwe w Polsce. Prawdopodobieństwo diagnozy wzrasta wraz z wiekiem. Choroba najczęściej dotyka pacjentów między 50. a 64. rokiem życia. Osoby poniżej 19. roku życia stanowią ok. 15 proc. diagnozowanych.

Nowotwory mózgu dzieli się na guzy pierwotne, powstałe w obrębie mózgu, oraz guzy przerzutowe. Najpowszechniejszymi odmianami nowotworu u osób dorosłych są:

• oponiaki (25 proc.),
• gruczolaki przysadki (25 proc.),
• glejaki wielopostaciowe (15 proc.).

– W 2022 r. w ramach systemu ochrony zdrowia na Mazowszu leczyło się 3733 pacjentów z oponiakiem jako rozpoznaniem głównym – informuje Piotr Kalinowski z Zespołu Komunikacji Społecznej i Promocji mazowieckiego NFZ. I dodaje: – W 2023 r. takich pacjentów było 4189, a w roku minionym 4837. W przypadku gruczolaka przysadki liczba pacjentów w latach 2022, 2023 i 2024 wynosiła odpowiednio 1743, 2149 i 2452, a w przypadku glejaka wielopostaciowego 3133, 3101 i 3247 – dodaje Kalinowski.

U większości osób z pierwotnymi guzami mózgu przyczyna choroby nie jest znana. Lekarze zidentyfikowali jednak pewne czynniki, które mogą zwiększać ryzyko zachorowania. Specjaliści z Mayo Clinic zaliczają do nich m.in.:

• wiek – guzy mózgu mogą wystąpić w każdym wieku, jednak najczęściej występują u osób starszych.
• rasę – każdy może zachorować na guza mózgu, jednak niektóre rodzaje guzów mózgu występują częściej u osób określonych ras (np. glejaki u osób białych, a oponiaki u osób czarnoskórych).

• promieniowanie – osoby, które zostały narażone na silne promieniowanie jonizujące, mają zwiększone ryzyko wystąpienia guza mózgu.

Niestety, nie dysponujemy wiedzą na temat działań profilaktycznych, które mogłyby chronić przed guzami mózgu. Zachowanie pacjenta w żaden sposób nie przyczyniają się do choroby, jednak osoby ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia guza mózgu mogą rozważyć badania przesiewowe. Nie uchronią one przed chorobą, jednak mogą pomóc wychwycić chorobę we wczesnym stadium rozwoju dając większe szanse na skuteczne leczenie.

Źródło: NFZ