Tomasz Walerowicz już po raz drugi z rzędu wygrał Polską edycję międzynarodowego biegu Wings for Life World Run. Na co dzień mieszkający w Niestumiu biegacz zajął jednocześnie piąte miejsce w klasyfikacji globalnej.

Bieg już po raz czwarty odbył się w Poznaniu. Na starcie wyścigu stawiło się prawie 6 tysięcy zawodników. Wyścig charakteryzuję się tym ,że zawodnicy nie ścigają się na określonym dystansie, tylko uciekają przed jadącym za nim samochodem, którym w tym roku kierował nasz mistrz Adam Małysz.

fot.http://www.wingsforlifeworldrun.com/pl/pl/

Samochód wyruszył pół godziny po starcie samych zawodników. Na początku prędkość samochodu wynosiła 15 km/h. Z biegiem czasu samochód wyprzedzał poszczególnych biegaczy stanowiąc tym samym ruchomą metę.

Auto co godzinę przyspieszało o kilometr, a po pięciu godzinach – do 30 km/h. I właśnie po ponad 5 godzinach i 21 minutach auto dogoniło liderującego Tomasza Walerowicza, który pokonał w sumie 85,14 km, co jest rekordem trasy.

Ten wyjątkowy bieg odbywa się w tym samym czasie w 24 miejscach na świecie. Impreza ma charakter charytatywny. Dochód z biegu przeznaczony jest na projekty badawcze i testy kliniczne nad urazami rdzenia kręgowego. W tym roku na całym świecie w biegu wzięło udział blisko 150 tysięcy osób.

Klasyfikację globalną wygrał Szwed Aron Anderson, który w Dubaju pokonał 92,14 km.

Gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów !